~Amanda
Patrzyłam na bruneta, jak na zjawe. Nie mogłam w to uwierzyć, wszystkie dziewczyny marzą by spotkać Leo, a on mnie obronił.
-Wszystko w porządku? Do puki sie im nie przygada to potrafia człowieka wyniszczyć.-powiedział Leondre
-Eeee.... Tak dziękuję Leo.-powiedziałam
-Czyli jesteś naszą księżniczką?-zapytał
-No widzisz..
-Jesteś tu nowa?
-Taa... Przeprowadziłam sie z Polski.
-Dobra zupa!-powiedział Leo po polsku, a ja sie zaśmiałam.
-Eee.. Ja tam zupy nie lubie..
-Ożesz ty! Do której klasy chodzisz?
-B, a ty?
-No to idziemy na matme! Hej ho, hej ho! Na matme by sie szło!-zaczą śpiewać.
-Że co? Ale..-nic z tego nie rozumiałam.
-Też chodze do B...
W ramach odpowiedzi sie uśmiechnęlam. Ta cała historia przypomina mi jakieś słabe FanFiction. (Wiem, sama sobie schlebiam😂-Autorka)
Poszliśmy pod salę, a do Leo podeszła jakaś blondynka. Nie powiem, ładna.
-Leoś! Kochanie!-powiedziała, a jq myślałam że rzygne tęczą🌈.
-Jezuuu... Eloise, odczep sie ode mnie! Czy ty nie rozumiesz, że to już koniec?-powiedział twardo
-Kotku😻... Da sie to uratować.-powiedziała a ja w duchu BŁAGAŁAM by mi przysłano jednorożca do ewakuacji.
-Nie po tym jak mnie zdradziłaś Eloise.
Ta rozmowa na serio prowadziła do tego bym zwymiotowała tęczą🌈
Ta cała Eloise popatrzyła sie na mnie morderczym wzrokiem a ja się uśmiechnęłam.
-Jak ma do ciebie tak słodko sie zwracać to nie przymnie, bo jest ryzyko że bede rzygać tęczą.-powiedziałam
On tylko sie zaśmiał.
~Martyna
To chyba najlepszy dzień mojego życia. Spotkałam Charliego Lenehana i ide z nim do szkoły! (Martyna znów spełniłam twoje marzenie, więc spełnij moje i kup mi jednorożca🌈😻😂💜-AutorkaWiktorka)
-Co słuchasz?-zapytał Charlie
-E no wiesz, Shinig Star i takie tam.-powiedziałam speszona.
-You're my Shining Star!-zaśpiewał
-Spełniłeś właśnie, moje marzenie. Zawsze chciałam ten kawałek usłyszeć.-powiedziałam
-To jestem taką jakby dobrą wróżka?
-Chyba Aniołkiem👼
-Hihi, lepiej chodźmy. Nie chce od razu pierwszego dnia sie spóźnić.
Uśmiechnęłam sie i poszliśmy razem, ramie w ramie. Nie pamiętam kiedy ostatni raz byłam taka szczęśliwa. Zdrada Jimmy'ego odebrała mi całą radość, a Andzia mu ją zabrała i oddała mi. Pamiętam jak ona mu pojechała. Nawyzywała a nawet pobiła!😱 (No co? Za przyjaciół moge się bić-Autorka) Tak go załatwiła że przez jakiś czas mówił nam 'Dzień Dobry'😂
💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜
Siema! Dziś znowu taki nędzny rozdział. Martyna, wybacz że taka krótka twoja perspektywa. W następnym rozdziale będzię więcej ciebie💜
Oczywiście z całego serducha(💜) zachęcam do wbijania na bloga Martynki: www.martynkabambinobeliber.blogspot.com
Martyna, jesteś najlepsza💜👑🌌
I moje Aniołki(czytelnicy) tak samo💜
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz