sobota, 2 lipca 2016

,,Niby silna, a jednak sobie nie radzi... Niby mądra, a popełnia głupie błęde... Niby ma wspaniałe życie, a dzień w dzień marzy by je zakończyć..💣😏🔫":Rozdział 9

~Martyna
Kupiliśmy z Charliem lody i poszliśmy do mnie do domu gdzie czekali na nas Amanda, Leo i oczywiście Adam. Poprosiłam Leo by zabrał Andzie do innego pokoju, pomimo swojego 15 letniego wieku jej wiek umysłowy to 11 lat. W sumie....w tym wieku przestała kontaktować z rzeczywistością i zamknęła się w sobie, a jej rodziców to nie obchodziło. Leoś zabrał moją siostrę do jej pokoju a ja i Charlie zostaliśmy by porozmawiać z Adamem.
-Dlaczego uciekłeś?-zapytałam
-A co mi zostało? Rodzice nie mieli i tak czasu dla mnie i Amandy, więc mój brak im pewnie był obojętny.-powiedział co było prawdą. Oczywiście, przez kilka dni byli załamani ale potem już im przeszło.
-A czemu jej nie zabrałeś ze sobą?-zapytał Charls
-Temu że chciałem jakoś to wszystko ogarnąć, chciałem wynająć jakieś mieszkanie i dopiero wtedy ją zabrać.
-Ale ty nawet nie wiesz co.ona tu przeżywała! Była załamana, zagubiona... A dzisiaj nawet sie pocieła! Mówiła że jest nikim, że jest potworem... Że ją zostawiłeś!-wykrzyczałam a Charlie złapał mnie za ramiona bym sie uspokoiła.
Adama to zatkało a ja byłam za bardzo zdenerwowana by zakończyć rozmowę. Powiedziałam mu to a on wzruszył ramionami.

~Leondre
Kiedy Martyna i Charlie rozmawiali z tym całym Adamem, oglądaliśmy film.
-I co to dalej będzie?-zapytałem
-Ale o co chodzi?-zapytała
-No. Odzyskałaś brata, na rękach masz 3 porządne rany i dzisiaj nic nie jadłaś.-powiedziałem
-Cieszę się że Adam się znalazł, a ranami się nie przejmuj. Tak samo jak tym że nic nie jadłam.-powiedziała
-Jak mam się tym nie przejmowac? Od kiedy się tak głodzisz???!-zapytałem
-Dobra, dobra. Już nie drzyj japy... Ide se zrobić kanapkę.-powiedziała i zeszła z telefonem. Jednak po chwili wróciła z kanapkami.
-Jedna dla mnie reszta twoja. Kanapki z nutellą.-powiedziała na co się uśmiechnąłem. Po kilku gryzach Księżniczka wybiegła z pokoju jak oparzona i pobiegła do toalety. Wystraszony obiegłęm za nią. Chciałem wejść ale drzwi były zamknięte, czy ona lubi jak ja je wyważam i wjeżdzam z buta?!
-Otwórz!-powiedziałem co dziewczyna po chwili zrobiła.
-Zwymiotowałam....-powiedziała
-Często tak masz?
W odpowiedzi tylko kiwneła głową.
-Misiu nie chce cie martwić ale ty możesz mieć anoreksję....

*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*
Hejka misiaki*-* Dzisiaj taki krótki rozdział ale nie miałam humoru. I teraz.... niespodzianka dla Martyny z bloga http://martynkabambinobeliber.blogspot.com/
Martyno, nominuje twój blog do Liebster Blog Awards, a oto pytania:
1; Jak masz na imię i ile masz lat;
2:Co motywuje cię do pisania bloga
3;Czemu go założyłaś;
4:Czy masz zwierzaka;
5:Jakiego masz idola;
6:Skąd bierzesz pomysły na swoje opowiadanie
7:Czy czytasz jakieś blogi;
8:Ulubiona piosenka która najbardziej opisuje Twój blog:
Na te pytania odpowadasz w osobnym poście na Swoim blogu;*
Oczywiście wbijajcie do niej na bloga;*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz